*Joe*
Leżę na łóżku, skulona w kłębek, niewinna i całkiem bezbronna. 'Boże, co ja Ci zrobiłam...' ' Za co? Dlaczego to nie byłam ja?' Mam tysiące takich pytań w głowie. Nie wiem co mam zrobić. 'Co teraz ze mną będzie?' Nie mogę ani nie chcę w to wierzyć.W to, że to się stało właśnie w mojej rodzinie...
*Dzień wcześniej*
Byłam bardzo zadowolona, w końcu była sobota, jak tu nie być szczęśliwym. Z łóżka wstałam jak zwykle prawą nogą i pomaszerowałam do kuchni podśpiewując 'Kiss You' z repertuaru One Direction. W kuchni na stole leżała kartka od mamy "Kochanie, pojechaliśmy z Ksawerym do empiku, bo koniecznie chciał jakąś grę. Nie chciałam Cię budzić. Zrób sobie śniadanie, a my wrócimy około 15, Kocham, Mama." Okej, zrobię śniadanie, posprzątam w domu, mama na pewno się ucieszy...
Zjadłam omleta z trzech jaj, bo byłam naprawdę głodna. Potem włączyłam MTV i zaczęłam oglądać 'Inna'.Była już 13, więc postanowiłam zacząć sprzątać. Włączyłam sobie nową płytę 1D 'Take Me Home' , ale nie zwykłe TMH , ta była wyjątkowa, bo dostałam ją od Ellie, która wypruwała z siebie flaki, aby zdobyć autografy wszystkich chłopców, udało jej się i nawet mam tam specjalną dedykację ' Dla fanki której niestety jeszcze nie widzieliśmy, ale nasze drogi na pewno się kiedyś zejdą, nie martw się Joe, kochamy Cię - One Direction'. Pierwsze było LWWY, zaczęłam śpiewać i tańczyć, gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Zobaczyłam dwóch znajomych mi mężczyzn- policjantów, kolegów z pracy mojej mamy .
-Dzień dobry!-powiedziałam uśmiechnięta - W czym mogę pomóc?
- Cześć Joe
- Wejdźcie, co was tu sprowadza?- zapytałam.
- Jak by to powiedzieć... Twoja mama Zuza i Ksawery... - policjant zdjął czapkę i zamilkł.
- Oni nie żyją przykro nam. - dokończył za niego drugi i również zdjął granatową czapkę z orłem z głowy ukazując siwiznę.
- Jak to ?! To nie jest możliwe, mama za raz wróci, za 15 minut, zostawiła kartkę, że mój brat koniecznie chciał dostać nową grę, więc pojechali do empiku...- wybuchnęłam płaczem...- Nie, to nie prawda....
- Niestety, twoja mama była wspaniałą kobietą i policjantką... Dzwoniłem już do twojego ojca. Musisz się przeprowadzić do nich, do Londynu.
- Kiedy?
- W poniedziałek, żebyś w nowym semestrze chodziła już do nowej szkoły. Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek rano, po południu masz samolot.
- Dobrze, już pójdę ... Zacząć się pakować... - zamknęłaś drzwi.
Po drodze do swojego pokoju zgarnęłam tyko kartkę ze stołu i poszłam do siebie. Rzuciłam się na łóżko i zasnęłam.
Śnił mi się przepiękny sen. Byłam ja mama, Ksawery, Ellie i tata. Wszyscy mieszkaliśmy razem, nie musieliśmy się o nic martwić.Byliśmy jedną wielką rodziną, a potem się obudziłam. Już tak nie będzie nigdy, bo... oni nie żyją.
Teraz leżę w łóżku i myślę, że jutro będę już 'tam' chcą mnie 'tam' wysłać, żebym zapomniała co się stało i zaczęła żyć dalej, od nowa... Nie wiem czy potrafię, ale muszę spróbować. Przeczytałam sms'a od Ellie ' Wiem, że jest Ci bardzo ciężko, w pełni to rozumiem, ale proszę, nie rób nic głupiego siostrzyczko' Jest kochana i ma rację, mam jeszcze dla kogo żyć. Spróbuję od nowa.
*kilka tygodni później*
Wszystko powoli, lecz zaczyna wracać do normy. Już parę razy nawet wyciągnęła mnie z domu. Mieszkamy w pięknym dużym domu nad basenem, ale teraz jest zima , wiec za domem mamy lodowisko. Mam swój pokój tuż obok pokoju El a dwa pokoje obok mieszka mój nie dawno narodzony braciszek Brian. Jest taki uroczy. Moja macocha, właściwie próbuję nauczyć się mówić do niej mamo, ale to będzie trudne, próbuję, bo bardzo stara się zastąpić mi mamę. Dziś byłyśmy z El i jej koleżanką Sky na zakupach , bardzo się polubiłyśmy ze Sky , może się zaprzyjaźnimy. Okazało się, że tak jak ja uwielbia 1D. Kupiłam sobie buty i dziewczyny przekonały mnie, żebym zrobiła sobie kolczyk pod wargą. Szczerze, podoba mi się tu. Los pisał mi taką drogę, staram się z tym jakoś pogodzić.
To tyle na razie. Jeśli wam się podoba niedługo wpadnę. Kocham was, proszę skomentujecie ? To jest dla mnie szalenie ważne. :) Co sądzicie o rozdziale I , wszystko się rozkręci , będzie super , mam nadzieję ♥
Na moim blogu, mozna komentować z anonima , to nie zajmie wam wiele czasu a mnie bardzo zależy xx . ♥
Czytasz = Komentujesz.
4 komentarze:
Genialny pyśku serrio masz talent :) Czekam na next/
Boski *__*
Jej biedna Joe... :(
Bardzo ciekawie sie zapowiada :)))
Pozdrawiam i życze duuuużo weny ;*
- Jula ♥
Nowminowałam cię do Liebster Awards ;) Więcej info tutaj: http://butyoudontexist.blogspot.com/2013/01/liebster-awards.html
Jeeeeejku *.* zapowiada sie ciekawie. :D Kiedyś było "Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu."
Wersja 21 wieku. "Wszystkie drogi prowadzą do Londynu" Chcemy Daaaaaalej :*
~Juliaxxx
Prześlij komentarz